w pustej izbie śmierć chichocze bliscy i dalecy.
Milkną szczygły w złotych łanach przyszła późna jesień,
biała chmura dzikich gęsi echem w dom się niesie.
Martwą ciszą śnieg otuli zwiędły kwiat peonii,
tylko rekwiem głośniej będzie pies łańcuchem dzwonił.
Copyright © by Wiesław Musiałowski 3/19/2006