iech dziadzio siada i włączy aparat,
który otrzymał z orderem od rządu,
i niech doceni, że władza się stara,
i zaściankowych nie snuje osądów.
albo normalnie gratem śmietnikowym,
że w demokracji każdy leży bykiem,
a rząd się wdzięczy w strojach wieczorowych.
Dziadzio odsłucha o dwudziestej niusy
i niech doceni, że nie śpi w kartonie,
jak w Ameryce wolności wirusy,
a dziadzio grzeje przy kominku dłonie.
Pora otrzeźwieć i zacisnąć pasa,
patriotycznie spojrzeć wokół siebie,
bo się już kończy wyborcza kiełbasa,
i prosić Boga o przytułek w Niebie.
