Po kres mych dni - nie rok nie dwa,
Bo czar tych słów - jak żar mnie gna
Do pól i łąk i trwa i trwa.
Choć brak mi kart - tu as - tam knot,
Więc śmiech i szok - ni pies ni kot,
Bo as wśród kart - jest coś tam wart
- Zaś knot to kicz, więc dwóch tych kart...
Niech bój wciąż trwa - czy śmiech, czy łzy,
Niech plon mych rąk biel kart tych szkli,
Lub mknie, jak cień, przez próg - po mrok:
Raz cwał, raz bieg i marsz i krok,
I rytm co łka - ni tan, ni pieśń,
Ni płacz, ni śpiew - więc nieś mnie, nieś...
W głąb puszcz - wśród słów - nad las, nad wieś
I tańcz, jak ja, i żar wciąż krzesz.
Bo czar tych słów - jak żar mnie gna
Do pól i łąk i trwa i trwa.
Choć brak mi kart - tu as - tam knot,
Więc śmiech i szok - ni pies ni kot,
Bo as wśród kart - jest coś tam wart
- Zaś knot to kicz, więc dwóch tych kart...
Niech bój wciąż trwa - czy śmiech, czy łzy,
Niech plon mych rąk biel kart tych szkli,
Lub mknie, jak cień, przez próg - po mrok:
Raz cwał, raz bieg i marsz i krok,
I rytm co łka - ni tan, ni pieśń,
Ni płacz, ni śpiew - więc nieś mnie, nieś...
W głąb puszcz - wśród słów - nad las, nad wieś
I tańcz, jak ja, i żar wciąż krzesz.
Copyright © by Wiesław Musiałowski 15/10/2001