Antoni


mienia zapomnieli
Pana Boga swojego
...........................................
Antoni!... zamilcz... ośle!
...........................................
Zatem nie wiem dlaczego...
Nawracać innych chcieli.
...........................................
Antoni - patrz wyniośle!
...........................................
Mówiłem razy... wiele:

...........................................
Antoni, będziesz osłem
...........................................
- Toż ubrać masz w niedzielę,
garnitur najprzedniejszy
i proszę - byś w kościele
wydumał kilka wierszy...
Albowiem ja wyrosłem,
z pisania byle czego
............................................
- Antoni... jesteś osłem!
...........................................
Więc napisz coś takiego... hm...
Co będzie miarą tego... hm...
Najprzedniejszego!
Lecz panie... hm... jakiego?
...........................................
Antoni - bywasz osłem!
...........................................
Mówiłem - pisz... poema.
Ach... nie znasz słów znaczenia?
Dyć Antku! Przecie nie ma!
Więc? - Zapisz... przywidzenia!
...........................................
Antoni, jesteś osłem!
...........................................
Majaczysz przednio wszakże
- co noc się pieścisz z muzą...
Więc napisz rzecz niedużą:
Nie będzie snem? - A jak... że?
...........................................
Antoni! bywaj osłem!
...........................................

Copyright © by Wiesław Musiałowski 15/10/2001