Pośród
ugorów chałup małe stadko
z bali
jodłowych rzemieślniczej ręki,
podwórka
ciche siwogłową dziatwą,
mały
kościółek i sosnowy klęcznik,
z gontami
w dachu drewnianej starości
ławy
rzędami w kierunku ołtarza,
płonące
światłem życiowej mądrości
świece w
zdobionych dębowych lichtarzach,
pośrodku
wioski z żurawiem nad placem
studnia z
cembrowin ciosanego buka,
jak
średniowieczny relikt czasu znaczeń
- zegar na
wieży gminnego ratusza,
tuż za
polami wsparty lasu ścianą
Chrystus
spogląda na tę wieś drewnianą.
Copyright © by Wiesław Musiałowski 12/06/2003

|
|
Chyba się uzależnie od tego stylu:))
Fircykowy, dory, można czytać i zobaczyć...
Pozdrawiam cieplutko , cichonocowo chociaż w dzień:))
|
|
|
Re: Drewniana wieś
/wiersz/ * (Ocena czytelników: 0)
przez Anonimus dnia 12-06-2003 o godz. 09:04:01
|
Rymowanka o wiosce i jeszcze ten
Chrystus, nie wiem może nie mam dziś nastroju i ochoty na taką poezję,
takiego fircyka. Swoją drogą chętnie poczytam kolejne komentarze, bo moim
zdaniem fircyk takie wierszyki, to między jednym a drugim czknięciem
pisze dla wprawki, ale po co od razu to publikować...
Pozdrawiam
Apo Kastaza
|
|
|
To nie jest tylko szkic i tylko
rymowanka. Ma to atmosferę, która może rodzić zadumę. Pierwsze co
zaskakuje i zastanawia to perspektywa narracyjna. Kto opisuje wioskę?
Zdaje się, że ot ktoś - fircyk jakiś co to na skansen popatruje. A na
końcu można zadać pytanie czy to nie Chrystus spogląda przywołany i
opisany właśnie jako spoglądający. Ta nowa perspektywa narracyjna
rysująca się po zamknięciu lektury tekstu nakazuje powracać i weryfikować
tekst w poszukiwaniu nowych znaczeń. Szczególne zainteresowanie kościołem
ma nowy wymiar. Widzenie całościowe - i wnętrza kościoła i dachu w jednym
momencie nie wynika już z poetyckiej wolności, ale z przymiotów boskich -
wszechwidzącego i wiedzącego Boga. Z kolei jego zaczepienie w figurze,
która jest dziełem ludzkiej ręki ma znaczenie symboliczne. Pokazuje
bowiem niezmienność czy to Chrystusa czy to religii. Pustka zatem w tej
"bożej wiosce" jest pustką o bogatszym znaczeniu. Nie jest to
czczy nastrój liryczny.
Fircyk przywołuje czas znaczeń -średniowiecze - najmocniej kojarzone z
religijnością, epokę w której w architekturze zamykało się znaczenie. I
ma znaczenie drewniana starość, lichtarze - dębowe (mocne, silne,
kojarzące się raczej z prostotą) i zarazem zdobione, niosące światło
mądrości. Tu fircyk zamknął tę charakterystyczną dla niego filozofię
patrzenia na życie i człowieka. Prosta siła, wytrwałość,stanowczość (dąb)
i dążenie do piękna zarazem mają w sobie mądrość. Pustka w ławach,
kościele i całej wiosce to pustka naszej współczesności. Jej tam nie ma -
w tej uniwersalnej religijnej wiosce nic nie zostało poza symbolami, poza
mądrością. Nie ma gospodarza z wiersza Judyty - który stanie przy płocie
chatki z modlitwą (jak w wierszu Judyty, który dziś z wierszem fircyka
jakoś genialnie się uzupełnia).
Bogactwo obrazu objawia się i w innych znaczeniach - wieża kościoła z
zegarem jest zarazem wierzą ratuszową. Przywoływane jest więc władztwo
duchowe jako władztwo tej wioski. Ratusz przenosi nas do czegoś już
większego - do wyobrażenia miasta. W ten sposób fircyk po raz kolejny po
mistrzowsku rozszerza wioskę i uniwersalizuje jej wymiar.
Pozostają jescze takie elementy jak studnia, żuraw (ptak zarazem), buk.
One też mają bogate znaczenia, które Fircyk nie bez przyczyny tu
przywołuje. Tylko zajrzeć do Słownika mitów i symboli kultury i ujawni
się klejna warstwa znaczeń wiersza.
Dla mnie to arcydzieło, które łudzi czytelnika, że jest tylko ot tak,
między pierwszym a drugim daniem sklecone.
O wspaniałej formie nie wspominam - majstersztyk, chociaż z pewnością nie
na współczesną modłę. Tyle, że w tym wierszu zaburzyłoby to sens.
|
|
|
Brawo Gwiazdorze! Arcydzieło
wykreowane!! Zatem syp gwiazdy i nie żałuj!!!! Ja się przychylam!!!! Dziś
przeczytałem wierszyk, nie zrozumiałem.... jutro przeczytam (uznane już,
prawda?) arcydzieło, słownik przeczytam, zrozumiem i przyklęknę przed
figurą...:)))))))))))
Pozdrawiam Autora i Gwiazdora
Apo Kastaza
|
|
|
Jeszcze jeden szyderca ;))) A człek się
tak stara buuuuu
|
|
|
Noooooooooo... podsyp gwiazdką...
Pa
Apo Kastaza
|
|
|
Proszę nie zaciskać tak szczęk, to i o
zrozumienie będzie łatwiej.
|
Re: Drewniana wieś /wiersz/ * (Ocena czytelników: 0)
przez Anonimus dnia 12-06-2003 o godz. 22:02:07
|
Ja bym się jeszcze pokusiła o inne zestawienie:
drzewo - drewno; rzemiosło i arcydzieło ("wsparty ścianą lasu
Chrystus")...
Serdecznie pozdrawia Tymczasowy - wylogowana Lucyna.
|
|
|
Poza tym,są gatunki drzew i drewna-mniej
lub bardziej odporne-zależne od czynników środowiska.Może zbyt mało ich w
tym wierszu umieściłem,ale myślę,że prawidłowo.
Pozdrawiam
|
Re: Drewniana wieś /wiersz/ * (Ocena czytelników: 0)
przez Anonimus dnia 12-06-2003 o godz. 22:40:11
|
Oto dowód,jak rasowy uczony ze
wszystkiego,co tam napisano dysertację czy inną pracę doktorską zrobić
potrafi.Tylko czy autor uczenie omawianego tekstu chociażby cząstkę uczonych
idei Nadkomentatora Redakcyjnego przeczuwał podczas twórczej męki? Nawet
gdyby mógł w tym czasie skorzystać z bezcennych rad Tymczasowego
Lucyny,aby wiersz ten jeszcze większą liczbą wieloznaczeń ubogacić. Otóż
ja takiego wrażenia czytając wiersz Fircyka nie odnoszę akurat i dlatego
podzielam opinie Apokastazy,a także i uwagi - jak zwykle wyważone -
Rojewskiego. A swoją drogą nurtuje mnie pytanie: gdyby Nadkom.Red.
dysponował jeszcze większą ilością gwiazdek (np. 5,10,czy 100),to także
udekorowałby nimi wszystkimi ten wiersz?
|
|
|
Oczywiście,i nie była to męka,ponieważ
nie mękolę wierszyków lecz piszę(jak raczył zauważyć Apo-między
czkawkami)I nie trzeba wieloznacznością ubogacać-owo ubogacenie mówi samo
przez się.
|
|
|
Ja się na współczesnej poezji nie
znam-dlatego taka forma.I nie wiem czy inna oddałaby to,co w tym
wierszyku zawarte.I niech się śmieją ci, których to nie dotyczy, a
zapłaczą(może po kryjomu)ci,którym na sercu takie wierszyki.
Pozdrawiam.
|
Re: Drewniana wieś /wiersz/ * (Ocena czytelników: 0)
przez Anonimus dnia 13-06-2003 o godz. 18:58:04
|
|
Re: Drewniana wieś /wiersz/ * (Ocena czytelników: 0)
przez Anonimus dnia 13-06-2003 o godz. 19:04:58
|
Oj panie Fircyku... Pan w zalotach do
tej poezji i bez "znawstwa" wie, co ją tworzy... Tu forma
nieważna aż tak, ale sam pan "słyszy", że poniektórym w
czytaniu zawadza. Ta myśl, którą pan w sobie ma i nam o niej opowiada, to
właśnie najistotniejsze. Jeden zobaczy słowo, zaś inny obraz.... Czasami
bez słów, a zaplącze się w sercu.
Serdecznie pozdrawiam.
Lucyna.
|
|
|
|
|
Ja się tylko zastanawiam jak w odbiorze
zostałby przyjęty np. tomik Fircyka. Mnie by sie spodobał jako
powtarzalna przyjemność i nośnik coraz to innych przeżyć, ponieważ niby
narzędzia te same a mozliwość obudowywania ich refleksją znacznie
wykraczajaca poza treści tych wierszy. Ja jakos przesytu jeszcze nie mam,
to tak jak z wykwintną kuchnią, dania podobne maja tyle smaczków, ze
można sie nimi rozsmakowywać w nieskończoność zawsze znajdując jakis nowy
smak czy aromat. Ale jak kto nie lubi takiej kuchni, a może przecież ne
lubić, to po którymś wierszu takim tomikiem by stolik podparł, nawet
jeżeli wcześniej obiektywnie kunszt literacki Fircyka doceniał. Mnie do
tych wierszy przekonuje oprócz wielu walorów twórczosci Fircyka jedno
najgeneralniejsze wrażenie, trudno znaleźć lepszy przykład tego co
potocznie nazywamy poezją, poetyką, poetyckością, lirycznością. Magia.
Niegłupia przy tym.
|
|
|
|
|
Matuśko
kochana! jakże inaczej się to czyta wiedząc już, że to jednak
arcydziełko. Czy ktoś zwrócił uwagę na genialność równoważników zdań:
"podwórka ciche siwogłową dziatwą"
co robią one- te podwórka? zataczają koło-krąg w czasie, od dziecka po
starca i z powrotem przez pokolenia?
czy choćby:
"ławy rzędami w kierunku ołtarza"
co robią owe ławy? kładą się krzyżem? klękają? bądź znów w czasie w
rytmie perspektywy znaczą czas od tu i teraz, aż po sacrum?
Ja pierdolę, tu wogóle nie ma czasowników!!!! Genialne, genialne,
genialne!!!! A ileż tych orzeczeń w mojej głowie??? Bravo, bravo,
bravo!!! Tylko przed Chrystusem ugiął się Fircyk i pozwala mu
spoglądać...
Teraz już zupelnie spokojnie i z czystym sercem proszę Gwizdora o
naznaczenie czwartą gwiazdką geniuszu...
Pozdrawiam
Apo Kastaza
|
|
|
A po co tak ostro? Przeciez się może nie
podobać. Z czym tu polemika? Jednym się podoba, innym nie. Poza tym
cięzko sie rozmawia w tonie "ja pierdolę". Pan akurat nie musi
uciekać się do mocnych słów, żeby do swoich tez przekonać, miałem wrażenie.
Łukasz czy Pani C. zachwyceni, jesli o mnie chodzi ja o niebo mniej niż
oni ale też, Panu sie nie podoba. I dobrze. Nasze stanowiska lokują się
na poziomie indywidualnego odbioru i gustu co czyni spór
nierozstrzygalnym. Ja nie neguję ostrej krytyki utworu bo kazdy ma takie
prawo, ale czemu walczyc z odbiorem innych? Jak ktos to uważa za
arcydzieło to pewnie Pan go nie przekona że to knot i odwrotnie.
Pozdrawiam.
|
Re: Drewniana wieś /wiersz/ * * * (Ocena czytelników: 0)
przez Anonimus dnia 13-06-2003 o godz. 08:44:26
|
Drogi Panie
Rojewski,
Media elektroniczne, mają pewną jak Pan pewnie wie, specyfikę- nie
widzimy swoich twarzy, nie słyszymy tembru głosu, o niezrozumienie
naprawdę nietrudno. Z takim casusem mamy do czynienia i przy tej okazji.
Otóż, Panie R., w ostatnim z komentarzy wyraziłem mój szczery zachwyt,
stąd "ja pierdolę" równie szczere jak ów zachwyt. Rano
przeczytałem drewnianą pobierznie bardzo i oceniłem powierzchownie,
póżniej przeczytałem komentarz Jego Wysokości Redaktora, moim zdaniem
lekko dęty, co mnie rozbawiło, wreszcie przeczytałem wiersz z wielką
uwagą i autentycznym oodkryciem było dostrzerzenie braku orzeczeń, tego,
że wiersz jest niejako równoważnikiem zdań rodzących się w mojej
głowie... Odebrał Pan to zupełnie inaczej, trudno- i takie rzeczy muszą
się wydarzyć...
Pozdrawiam, tym razem serdecznie...
Apo Kastaza
|
|
|
A to przepraszam, bo mi to jadowitą ironią
zapachniało. ;-)
Pozdrawiam
|
|
|
A ja się nie dałem zwieść. Fircyk i
Rojewski wyczerpali widać pokłady ironii i humoru na czerwiec. Dęty komenatrz
- nu pagadi zajec!
|
|
|
Lekko... o ile sobie Pan Redaktor
przypomina... lekko dęty...
Czuwaj
Apo Kastaza
|
|
|
Widzę,że cię pojebało-po to właśnie to
spoglądanie.
Pozdrawiam
|
|
|
Nie znam się na tych wpisach-powyższy
komentarzyk-do Szanownego Apo.
|
|
|
Drogi fircyku,
Czasy są ciężkie, każdego może pojebać. Proszę cię tylko o przeczytanie
mojej odpowiedzi na komentarz Szanownego Pana R., gdzie objaśniam moje,
niskie pewnie pobudki, które mną powodowały przy pisaniu ostatnich
komentarzy...
Pozdrawiam Pana Serdecznie
Pojebany Apo Kastaza
P.S.
Nie szykują mi panowie jakiegoś elektronicznego ostracyzmu?
|
|
|
Nie ma czegos takiego jak Fabryczny
ostracyzm, tu demokracja, a wszyscysmy gosćmi Łukasza. Poza tym ja akurat
liczę, ze mnie Pan wspomoże w dawaniu odporu szerzącemu sie /zdaniem
Rojewskiego/ pustosłowiu i /i ja się zrealizuję emocjonalnie wyjatkowo/
pieprzeniu bez sensu. Własnie dlatego, iż wiem że ma Pan znacznie więcej
do powiedzenia niż proste "ja pierdolę" nie tylko w kwestii
zachwytów. A co do ostracyzmu, jak nam zejdą dyskusje na poziom
"pojebało" "ja pierdolę", "popierdoliło X-a czy
Y-ka", "o, kurwa" itp. to bedzie to oznaczało ostracyzm
dla Rojewskiego. Bo ja nikogo nie mam śmiałosci ani prawa umoralniać, ale
sam w takich dyskusjach nie będę uczestniczył. Mocne słowo rzecz ludzka,
a nawet czasem potrzebna ;-), ale niech coś wnosi, albo choć nie
przeszkadza treści. Rozmawiajmy jak w realu, proponuję, jakis dystans
jest jednak potrzebny.
|
|
|
Racja, racja... Swoją drogą, mam pytanie,
bo mówi pan o realu, więc pytam, bo właściwie od niedawna w fabryce
pomieszkuję, czy nasz szacowny Oberredaktor inicjował, incjuje (zwykł
inicjować) jakieś meetingi w IRL (in real live)? Byłbym zainteresowany,
jak trzeba to i bazą na odludziu dysponuję... (Spojrzeć fircykowi w
oczy... ech...).
Pozdrowienia
Apo Kastaza
P.S.
Tak czy siak od fircyka słowem "takim" między uszy oberwałem,
urazy w sercu nie noszę...
|
Re: Drewniana wieś /wiersz/ * * * (Ocena czytelników: 0)
przez Anonimus dnia 13-06-2003 o godz. 23:24:06
|
Fircyk tak się już przywiązał do hojnie
nadawanych mu gwiazdeczek (wspomaganych ostatnio peanami pianymi na jego
cześć przez Oberredaktora),że mając się już za Fabryczną Gwiazdę,powrócił
do swego dawnego nietolerowania jakiejkolwiek krytyki jego utworów,w tym
także do swego dawnego komentatorskiego słownictwa.Szkoda trochę...
|
|
|
A,to przepraszam-myślałem,że za żart
będzie owo słowo poczytane-choć zawiera się weń męska moc.I w zasadzie
powinienem-może tutaj użyć,ale przeprosiłem i już bluźnił nie będę!
|
|
|
Ja wcale tu wesołkowatości i czystych
intencji okraszonych wcale nie niewinnymi słowami nie widziałem. Chyba
jednak niskie pobudki. Wielce zniesmaczony czytałem. Bo ironia z
komentarza Pana Apo ciekła hojnie. A, fe... no, ale już, zapomnijmy.
|
|
|
|
|
sielsko....
wsi spokojna.... ech...
i wszystko jest: ugory - są, chałupy - są, bale jodłowo-dudłowo-żeromskie
- są no i kościółek...
gonty...wióra, sosna, buk, dąb, dudły...
żuraw, cembrowina, dziatwa...
tak jest i z tym do unii, bo Polska jest warta zachodu, albośmy to jacy
tacy, polsko nie jesteś ty już niewolnicą, zlećcie się bociany,
usiądziemy, pogadamy tyle z siebie damy ile mamy
i to niezłośliwie - jest coś rakiego jak turystyka źródeł
* dla Fircyka za poezję źródeł
|
|
|
|
|
ostrożnie z ogniem bo szkoda byłoby,
jakby sie taki skansenik spalił a lato suche mamy. dobrze, że fircyk
słomy nie ujął i papieru.. i szczęście, że Chrystusa umieścił gdzieś
dalej - lasu bliżej.
wiersz jest zabawą literacką polegającą na szukaniu drewna we wsi. podoba
się znajomość materiału ciesielsko - rzeźbiarskiego poparta nazewnictwem
w stylu rococo. brakuje wniknięcia w naturę materiału, kolorów, zapachów,
faktury. opis nie uwzględnia regionalnych niuansów europejskich wsi, gdyż
pasuje do każdej drewnianej.
widziana okiem turysty bądź gościa z kosmosu, który robi reportarz z
wyludnionej na skutek promieniowania jądrowego planety. siwogłowa dziatwa
to nieliczni, którzy ostali z życiem i niewiele mają wspólnego z
małoletniością. mam nadzieję, że nie nadinterpretuję ;) Pozdrawiam
wszystkich przyjacielsko a szczególnie fircyka, który namieszał:)
|
|
|
Może na białostoczczyźnie?
|
|
|
Re: Drewniana wieś
/wiersz/ * * * (Ocena czytelników: 0)
przez Anonimus dnia 13-06-2003 o godz. 10:48:49
|
Ja bardziej ogólnie. Nie neguje wartości
artystycznych utworu, ale czy nie czas juz przestać malować wiejskie
sielanki i zadumanych chłopów u płota (to akurat nie pan), gdy
rzeczywistość maluje nam inny obraz wsi i chłopa? Sielanek wiejskich było
juz tysiące. A tu XXI wiek, postep, technika, nowe horyzonty.. trzeba iść
do przodu i słóżyć "plastrem miodu" duszom współczesnych,
którzy mają swoje codzienne bolączki i też szukają jakiegoś pocieszenia,
zrozumienia. Kto kupi dziś tomik wierszy z opisami wsi? Dziesięciu
znajomych z Fabryki?? To chyba za mało.
Niech pan wykorzysta swój talent dla współczesności.
A ratusz też drewniany? Toż to już sredniowiecze.
|
|
|
"Trzeba z żywymi naprzód iść
po życie sięgać nowe
a nie w uwiędłych laurów liść
z uporem stroić głowę
Ale nie depczmy świętości ołtarzy,
choć mamy sami doskonalsze wznieść,
na nich się jeszcze święty ogień żarzy
i my winniśmy im cześć..."
czy jakoś tak - nie pamiętam dokładnie. Asnyk oczywiście. Ja stale
fircyka podszczypuję i zachęcam do tych tonów bardziej współczesnych,
óczasami próbuje się ugiąć, ale potem znowu się okazuje, że najlepsze
jego wiersze te mniej współczesne. Ale może się doczekamy. Natomiast te
wiersze można czytać ze współczesnej perspektywy. Wtedy stają się
dialogiem z cywilizacją.
Dawno dawno temu, jakowyś Brodziński bodaj, na przełomie oświecenia i
romantyzmu, pisał że duszę słowiańską najlepiej oddają sielanki, opisy
ogrodów i miłości, wiersze o wsi. Racji to może i nie miał, ale jakoś to
się mocno odcisnęło na polskiej poezji i nie puszcza. Widać coś w tym m
usi być. Ja tam w każdym razie wolę te wiersze o wsi, bo niepowtarzalne i
dopracowane niż te bekania o miejskich knajpach, o dworcowych
poczekalniach i takich tam cywilizacyjnych śmietniskach ;))) w twórczości
młodych promowanych przez "młode" pisma. Najbardziej brak
czegoś pomiędzy tymi skrajnościami. A może to jest tylko trudno dostrzec?
|
Re: Drewniana wieś /wiersz/ * * * (Ocena czytelników: 0)
przez Anonimus dnia 13-06-2003 o godz. 14:25:47
|
Zgadza się,
"nie depczmy przeszłości ołtarzy", niech sobie gdzieś tam będą.
Na przykład w muzeum. Dzis trzeba przede wszystkim własnie tę pustke
pomiedzy skrajnościami zapełniać. To tak jak z polskim kinem. Dzisiaj
przeczytałam, ze nie jest tak tragicznie, bo oprócz tandety w stylu
nieporadnego holiłódu zdarzają się próby poszukiwania naszej prawdziwej
rzeczywistości, patrz np "Edi", "Cześć Tereska", i że
- choć to poszukiwanie wciąż raczkuje, to jednak wieje optymizmem.
Oczywiście nie chodzi o tematyke, bo ta optymistyczną przewaznie nie
jest, ale o spojrzenie na teraźniejszość.
|
|
|
Ale czy poezja się do takich poszukiwań,
zapełniania luk, odzwierciedlania współczesności w ogóle nadaje? Są i
próby Fabryczne w tym kierunku idące, w znacznej większości wręcz
groteskowe. Wydaje się, ze poezja jest na tyle do opisu wspólczesnej
rzeczywistosci adekwatna na ile prawdziwie opisze przeżycia jednostek w
tej rzeczywistosci zatopione, bądź jakieś ponadczasowe prawdy, wartości
czy dylematy w tej rzeczywistości osadzi. Dzieje się więc to moim zdaniem
niejako przy okazji. Wszelkie generalizacje, manifesty, dosłowna
publicystyka, dokonywane w poetyckich formach kończą sie zasadniczo
kompromitacją moim zdaniem.
|
Re: Drewniana wieś /wiersz/ * * * (Ocena czytelników: 0)
przez Anonimus dnia 13-06-2003 o godz. 16:46:09
|
Moim zdaniem warto próbować. Jesli
spojrzymy w przeszłość, chocby na wieszczów narodowych, to czyż nie
pisali oni o współczesnej sobie rzeczywistości? Nie rozwiązywali
przekletych problemów swoich epok? A nasza epoka tez ma swoje przeklete
problemy. Tylko moze trudniej o nich pisać, bo nie są nabrzmiałe bujnym
patriotyzmem, Bogiem i ojczyzną, a biedą, bezrobociem i często
beznadzieją. A własciwie pan może mieć rację. Moze tego po prostu nie da
się dobrze napisać. w dodatku nie popadając w groteskowość. Ale próbować
trzeba.. Poezja nie moze byc tylko ładna i miła uchu.
|
|
|
Mamy oprócz prób groteskowych i bardzo
udane. Jednak nie można powiedzieć, że to jedyna droga, którą iść trzeba.
Co do wieszczów naszych tow w tym ich problem właśnie, że opisywali te
polskie rzeczy - dlatego na świecie ich pies z kulawą nogą nie czyta i
nie czytał. Poza Krasińskim oczywiście, którego wizja z komedii czy
irydiona jest uniwersalna. Mickiewicz niewiele ma ludziom (nie Polakom)
do zaproponowania, a Słowacki w tym co u niego najciekawsze pozostaje
zakryty oczom potomnych, bo jego genialną "Balladynę" (dialog z
przeszłością kultury) omawia się w piątej klasie szkoły podstawowej
ograniczając się do makabrycznego siostrobójstwa. Życzę współczesnym
wieszczom bogatszej recepcji - bogatszej intelektualnie i terytorialnie. Co
nie oznacza, że uważam, że każdy artysta powinien dążyć do przedstawienia
wizji uniwersalnej. Nasza współczesność także domaga się swego portretu i
refleksji na swój temat - tyle że jak na złość może z tego wyjść
Masłowska.
|
Re: Drewniana wieś /wiersz/ * * * (Ocena czytelników: 0)
przez Anonimus dnia 13-06-2003 o godz. 19:10:43
|
Na pewno proza, bo rzeczywistość więcej
niż prozaiczna.
Lucyna.
|
Re: Drewniana wieś /wiersz/ * * * (Ocena czytelników: 0)
przez Anonimus dnia 13-06-2003 o godz. 23:28:24
|
A jak wiadomo,to w innych epokach
rzeczywistość bywała jedynie poetyczna.
|
|
|
|
|
39 komentarz, więc pewnie nie przeczyta
już Pan
ale chciabym zaznaczyć, że można by coś zrobić z gramatycznością
rymów w 2 zwrotce, bo w 3 jest świetnie.
Fajny obraz w znanym klimacie, który w Pana wierszach cenię.
Ten sielankowo-drobiazgowy styl trafia tym bardziej, ze w uzyciu bardziej
miejskim jest ciągle męczony... u Pana widać lekkość a i to że bawi się
Pan przy pisaniu.
Pozdrawiam
Tomasz
|
|
|
Przeczyta przeczyta i to nie tylko
fircyś ;)
|
|
|
Re: Drewniana wieś
/wiersz/ * * * (Ocena czytelników: 0)
przez Anonimus dnia 27-07-2003 o godz. 21:42:27
|
ROZCZAROWAŁEŚ MNIE,FIRCYKU! OBIECUJESZ
NAPISANIE HYMNU "JADĄ CHŁOPY DO EUROPY" I CO? ZAJRZYJ WIĘC NA
STRONKĘ "GNOMA" I ZNAJDŹ KOMENTARZ DO JEGO WIERSZA PT.
"GOSPODARSTWO" (WPIS Z 11 LIPCA).
|
|
|
|
|
ładny obrazek, i tyle na ten temat
|
|
|
|
|
uderzyło mnie zestawienie pseudonimu
autora z tematyką wiersza. jeśli takie wiersze pisze fircyk, to co
napisze smutasek?
|
|
|
|
|
fenomen tworczosci Fircyka sprowadza sie
do tego, ze niezaleznie co on napisze, zawsze wywoluje lawine komentarzy.
W wiekszosci zaczyna sie od komenatrzy pelnych zachwytu, domagajacych sie
gwaizdek i tym podobnych oznaczen. Potem pojawiaja sie glosy krytyki,
potem konter-krytyki. Z czasem utwor obrasta w interpretacje tak grubo,
ze pod nimi znika zupelnie. I to uwazam za najciekawsze w poezji Fircyka:
komentarze do jego tekstu poruszaja bardziej niz sam tekst.
|
|
|
Re: Drewniana wieś
/wiersz/ * * * (Ocena czytelników: 0)
przez Anonimus dnia 09-07-2009 o godz. 08:05:58
|
Jeżeli chodzi o wiersz - dobry. Tylko
dobry. Bo żadna rewelacja to nie jest. A tu dojebane trzy gwiazdki. Z
czasem zauważa się obłudę i dwulicowość tego portalu. Często, a nawet
bardzo często ci sami autorzy dostają te wasze gówniane gwiazdki za
gówniane wiersze. Przy czym niejednokrotnie naprawdę wartościowe utwory
są pomijane. Wystarczyłoby żeby 1 z tych miernot fircyków albo ryb (etc)
opublikowali coś anonimowo...Wspominał o tym kiedyś A.T., i on
opublikował tu coś anonimowo, nie trzeba być geniuszem żeby domyśleć się
efektu. Ten portal już dawno spadł na psy.
|
|
|
Podpisz się kryty-kancie. Opublikowałem
sporo tekstów pod innymi nickami i nie widzę różnicy w odbiorze. Ot ty
polaczku z zaściankowa!
|
|
|