Kość

Pan Mięta poskrobał się w piętę, 
pamięta wymięte porcięta 
i kleksa jak wół w dokumentach 
- osiągnął wyniki przeciętne, 

nie szkodzi, wszak wiedza studenta 
nie musi iść w parze z rozumem, 
pan Mięta wręcz świetnie rozumie, 
że ścięgno ważniejsze niż pięta, 

i wyrósł z przeciętnej na mędrca, 
i dzieli uśmiechy ironii 
na troje od dzieła nie stroni 
Sokrates jak sztuka świrnięta, 

że "chmury" właściwie ujęte 
nie ujmą z koloru przecięciem, 
gdy strzępy zasępią się z sępem 
śnią święci ścierpnięci - świat świętem. 

Copyright © by Wiesław Musiałowski