Niepodzielność


ak ptak w koronie wpółmartwego drzewa,
bo już się śmierci pozwolił ugłaskać
i w leszczynową fujarkę czas wśpiewał,
jeśli pozwolisz - co łaska, co łaska,
tak dzień się żegna, nie myśli o świcie,
nie przewiduje jutrzejszej pogody,
już zakosztował: i słońca w zenicie,
i razów deszczu, i doczesnej zgody,
wzorców na słowa nieprzetłumaczalnych.
Wszystko w jedności: powszedniość z niedzielą,
woda, powietrze, kruchość grani skalnych
i dzień, bo z nocą jedno łoże dzielą.

Copyright © by Wiesław Musiałowski 12/02/2007