Prosta

Przyjdę pogadać o tym co nad wami,
glina i kamień mówiący niemowa,
drzewo o które wiatr już się nie oprze,
wszystko opowiem prostymi słowami,
że jesień znowu taka odlotowa,
rozcina niebo gęsi białym ostrzem
i straszy pustką, mówiliście przecież
na zmarnowanie dom bez gospodyni,
osierocone umrą martwe rzeczy,
więc się zapytam jak mi odpowiecie,
że to kołatek taki hałas czyni,
trudno uwierzyć, lecz trudniej zaprzeczyć
prawdzie toczącej kiedyś bale żywe,
które toporem ciosano z mozołem,
by żywym służyć jako przemijanie
nieobliczalne continuum krzywej.

Copyright © by Wiesław Musiałowski 30/10/2006