Przestrzeń


apewne tam jesteście, ale nie chcecie widzieć,
że koła wciąż się kręcą, że jazda po wybojach
zabrała tyle istnień, że każda nowa wojna
zostawi ślad rozpaczy na zakrwawionej niwie.

Wam nic Tam już nie grozi - bez ciała - nieuchwytni,
wyżej niż myślą sięgnąć potrafi wyobraźnia,
a my się pakujemy, gotowi do odjazdu,
pojazdem co nas wzniesie i wtopi w pył kosmiczny.

Nad Mleczną Drogę w Bezczas, by swą obecność zgłosić
- w kapsułach umieszczeni - istoty orbitalne,
aż kartki w kalendarzu znów zdoła urealnić,
nie będąc rytuałem, lecz prawdą o Boskości.

A komu nie po drodze, niech idzie - w inną stronę 
i w plecak zapakuje swój wydumany domek.

Copyright © by Wiesław Musiałowski 3/11/2019