Tęcza jutra

Pieczarek czas - na łąkach w bród,
więc chodźmy - grzybobranie.
Nie będzie próżny zbioru trud...
lecz jedna niech zostanie,

i rośnie wielka niczym dom,
chroniący swoje dzieci,
by przetrwać mogły aurę złą
- nim słońce znów zaświeci. 

I będzie nieść w ramionach cud
zebrany z chmur kroplami,
a grzybnia sypnie nowy ród,
w mięciutki traw aksamit.

Gdy horyzonty zwieńczy łuk
- półokrąg stanie tęczy
i deszcz zamieni w barwny słup,
od Nieba, hen - ku ziemi!

Copyright © by Wieslaw Musialowski 10/15/2001