Wyjazd z Kamieńca

Zimą nie słychać nic prócz śniegu
I czuć na twarzy siłę mrozu,
Wiedzieli o tym, Ci z obozów,
Gdy pakowali rzeczy w biegu:
Żołdak stał z karabinem w progu,
Pod kuchnią nikt nie zgasił ognia,
Dziś cienie wyglądają z grobów
I grzeją dłonie przy pochodni;
A krzyże z drewna murszem świecą
Przypominając, że tam były
Polskie korzenie i mogiły,
Lecz nikt nie wraca - zbyt daleko.

Copyright © by Wieslaw Musialowski 12/4/2018