Zmarzlina

Luty, a jeśli prognoza się ziści
- mróz na mokradłach przysłoni ląd skrzepły,
więc pójdą szukać szat, półnaturyści,
i będą błądzić, wśród oparów lepkich.

kto nie odnajdzie, ten utonie w bagnie
ale powoli, wołając - pomocy!
i aż do końca, czy jest, nie odgadnie
nadprzyrodzona Siła. Prócz niemocy,

która tuż obok, na imię ma człowiek:
ciało i rozum i zgrabiałe dłonie
lub jest niemową - zatem nie podpowie,
że po ognisku popiół nie zapłonie;

jedynie głowy będą posypywać,
obmywać stopy, nawet trędowatym
z politowaniem patrząc, przytakiwać,
tak, tak, tak trzeba, bo jesteśmy nad tym.

Copyright © by Wiesław Musiałowski 03/02/2008