Marzannę utopić

Ubieram kukłę w szaty pól wiosennych
- pięknie przystrajam barwnymi wstążkami
i lecę, lecę ponad ugorami,
i budzę, budzę arendarzy sennych.

Marzannę tworzę - pomny łez pragnienia:
trzewia napełniam ogromem zawiści
i ciskam w kipiel, z duszą nienawiści,
niechże nie nosi sekutnicy ziemia!

Copyright © by Wiesław Musiałowski 15/10/2001