Tato /ad acta

Taka postawa moralnością pachnie, 
bo nie roztrząsa gnoju, ale śmierdzi 
zezwierzęceniem w ogrodzeniu z żerdzi 
wytrawne chianti z górnej półki właśnie, 

tak mówił tato o literaturze, 
gdy nie mógł czytać poezji o niczym 
teraz być może nie chce na nic liczyć 
z przyzwyczajenia, bo jak zawsze w dziurze 

- nie martw się, tato, państwo też w rozkroku, 
stoją nad grobem nadchodzących uciech, 
a ty słyszałeś chichoczący smutek 
przecież nie będzie sprawcy i wyroku, 

jaka różnica stypa czy wesele 
pociąg wpisano w genotyp, by istnieć 
marsza zagrają będzie za...iście! 
- potomek trupa w orszaku na czele.