o
wokół poszło na skraj kraju
i pachnie mlecznym niemowlęctwem,
wspomnieniem wierszy
o ruczaju i Konopnicką
z izby smętnej,
snują się w blasku jupiterów
wybrani,
popatrz - jak weselni
goście z tych Twoich Stachu dumań,
gdybym zrozumieć mógł i umiał,
dlaczego Światłość
tak się pieni
wybrani,
popatrz - jak weselni
goście z tych Twoich Stachu dumań,
gdybym zrozumieć mógł i umiał,
dlaczego Światłość
tak się pieni
w ziemi ubitej pod nogami
i którym
rytm wystukać
butem
na słowach za nami, przed nami,
i którym
rytm wystukać
butem
na słowach za nami, przed nami,
a Wieszcze ręce mi związali,
mówiąc:
będziecie rosnąć mali.
mówiąc:
będziecie rosnąć mali.
Copyright © by Wiesław Musiałowski 1/31/2008