alujcie babko, bo mi się podoba
portret rodzinny, niczym Pan Zagłoba.
Dodajcie jeszcze na stole sztachana,
opróżnionego na humorek z rana.
Malujcie dziadka i wojskowe sprzęty,
w których pospołu z kurzem regimenty,
szpary w podłodze, głębokie okopy,
gdzie w czas wichrowy zalegały chłopy.
w których pospołu z kurzem regimenty,
szpary w podłodze, głębokie okopy,
gdzie w czas wichrowy zalegały chłopy.
Malujcie mury bezbronne Kamieńca,
gdy rozebrane tak milczą w rumieńcach,
jako te młódki w rzece z kijankami
na fotografii, która życiem mami.
gdy rozebrane tak milczą w rumieńcach,
jako te młódki w rzece z kijankami
na fotografii, która życiem mami.
Malujcie róże, co wam dano w tajdze,
ten kwiat miłości koneser odnajdzie,
dom wystrugany od siedmiu boleści,
i już na płótnie więcej się nie zmieści.
Copyright © by Wiesław Musiałowski 11/16/2005
ten kwiat miłości koneser odnajdzie,
dom wystrugany od siedmiu boleści,
i już na płótnie więcej się nie zmieści.
Copyright © by Wiesław Musiałowski 11/16/2005
