Za szczytem II


śród dolin bezkresnych
za szczytem,
co dzieli i łączy
zarazem
- rozlało się niebo
błękitem
i trwając od wieków
obrazem:
modlitwą i moją
i twoją
do Boga nie zawsze
jednego
- gdyż mego przybrali
złud zbroją,
zaś twego powlekli
martwego
na stosy płonące
rozpaczą,
by wskrzeszał ruiny
gorące.
Lecz łzami nadziei
wciąż znaczą
granice dwóch Bogów
łączące.

Copyright © by Wiesław Musiałowski 10/9/2001