ztery pory - w mym ogrodzie,
Prowadziły sprzeczkę co dzień:
Jeden mówi - ja tej wiosny,
Zielonością tak radosny...
Że przyblednę trochę w lecie?
- Przemijają pory przecie!
Lecz jesienią, mój sąsiedzie,
Wspomnisz wiosnę przy obiedzie.
Copyright © by Wiesław Musiałowski 10/15/2001
