Powrócić


yjedźmy na wieś, bodaj już
- autostrad nam nie trzeba...
Choć wić się będzie pył i kurz
i wóz się nasz kolebał
- gościńcem wyboistym mknąć!

Jak jakiś kuternoga
- powolnym krokiem wciąż się piąć,
gdy stroma wiedzie droga.

Bo trud i cel rozkazem!
I jeśli przyjdzie wóz nasz pchać
- będziemy zawsze razem.

Po stokroć gdyby przyszło pójść
i dom budować nowy
- zdołamy zawsze razem dojść,
po węzeł rubinowy.

I nikt nie zdoła zerwać więz
- zerwane znów połączy
jedyna Pani - nasza śmierć!

Copyright © by Wiesław Musiałowski 10/15/2001