niech żarn się echo niesie...
Ominie las i szczyty wzgórz
- do miasta plon zaniesie.
I tam, na stół
- zasłany lnianym płótnem
położy chleb, pszeniczny dar:
nie cwierć, nie pół,
lecz bochen hojny jutrem
- dla wszystkich nas... największy skarb.
- zasłany lnianym płótnem
położy chleb, pszeniczny dar:
nie cwierć, nie pół,
lecz bochen hojny jutrem
- dla wszystkich nas... największy skarb.
A pracy tak pokutnej,
winniśmy złóżyć hołd i cześć,
i bochen ucałować.
winniśmy złóżyć hołd i cześć,
i bochen ucałować.
I pieścić wraz i śpiewać pieśń
- o doli często smutnej,
by uśmiech wyczarować.
Copyright © by Wieslaw Musialowski 10/15/2001
- o doli często smutnej,
by uśmiech wyczarować.
Copyright © by Wieslaw Musialowski 10/15/2001