Kraj skrajów

Żal tych idiotów, bo ten kto słyszy,
jak szumi prasa, nie mówi wiele,
mały półgłówek, jednak nie pierwszy,
wśród kapeluszy, a królik kic, kic,
hiper cwaniaczek, najpierwszy w kluczu,
jak kameleon nazwisk i imion,
indoktrynacji - króliku kicaj
ekonomicznie, choć niski obcas
tabu - nic po nim - kto nie wie które,
świrnięty dureń, początek z końcem,
y – niewiadomej do sensu, co dziad
upozorował, że niby, jak mim
niepowtarzalny, lecz wciąż, jak inni?

Copyright © by Wiesław Musiałowski 08/2018