bo się darami potrafili dzielić,
mimo tak różnej świętości niedzieli,
gdyż zbyt daleko z pretensjami zaszli.
Każdy kto krzywdy potrafił zrozumieć,
szedł taką drogą, jaką Bóg mu wskazał,
by nie szalała głupoty zaraza,
bo w jej wyniku przybywało trumien.
szedł taką drogą, jaką Bóg mu wskazał,
by nie szalała głupoty zaraza,
bo w jej wyniku przybywało trumien.
I zrozumieli, ale wciąż nie wszyscy,
więc trzeba dotrzeć do serc, nawet podłych
i niech się spełni krótkie słowo – oby
skoro są ludźmi, by z amoku wyszli.
więc trzeba dotrzeć do serc, nawet podłych
i niech się spełni krótkie słowo – oby
skoro są ludźmi, by z amoku wyszli.
Więc się kłaniamy i prosimy Ciebie,
bądź naszym Bogiem w jednym wspólnym Niebie!
bądź naszym Bogiem w jednym wspólnym Niebie!
